Blog poświęcony literaturze, sztuce i psom.
Czy to jest przyjaźń, czy to jest…?
Pamiętacie, jak Lis tłumaczy Małemu Księciu ,na czym polega ,,oswojenie”i dodaje: ,, Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś”.
Jeżeli macie choć jednego przyjaciela, z którym łączy Was naprawdę bliska relacja, nie interesowność czy pozory oddania, nie toksyczna relacja, lecz lojalność i zrozumienie- macie szczęście.
W książce ,, Żółta twarz’’ R.F.Kuang dwie młode kobiety: June i Athena przyjaźnią się ze sobą od czasu studiów. Obie są pisarkami, ale sukcesy odnosi Athena, która jest także piękna, pełna klasy, mądra i uwielbiana. June udało się wydać jedną książkę, która nie wzbudziła ani zachwytu krytyków, ani czytelników. Po wspólnej imprezie kobiety idą do domu. Athena, gdzie właścicielka w wyniku zadławienia umiera. June rzecz jasna próbuje pomóc przyjaciółce, co nie przeszkadza jej zabrać książki przygotowanej przez tamtą i po redakcji wydać jako własną.
W powieści autorka obnaża wszystkie działania rynku wydawniczego, który kreuje autorskie oblicze od A do Z.
Pokazuje też, do czego prowadzi rywalizacja, zawiść, pogoń za sukcesem. Chyba bardzo daleko od przyjaźni.
W powieści, Babetta” Niny Waha też mowa o przyjacielskiej relacji. Tym razem przyjaciółki Lou i Katja razem studiowały aktorstwo. Pierwsza z nich trafia do obsady filmu:,, Babetta’’, który przynosi jej sukces, sławę, pieniądze. Katja ( narratorka) trafia do amatorskiego teatru, szuka nowej drogi, cały czas w cieniu przyjaciółki. Po latach Lou zaprasza ją do posiadłości swojego przyjaciela. Znamienne spotkanie. Relacja przyjaciółek jest skomplikowana. W trakcie pobytu u Lou widać, jak uzależniona od niej jest Katja. Bardzo chce być jak tamta ,choć potrafi przywołać wspomnienia, gdy przyjaciółka kradła jej pomysły. W krytycznym momencie wygrywa jednak lojalność. Autorka krytykuje także świat filmowy, pełen kumoterstwa, przemocy, obłudy.
Obie książki dotykają i różnych, i podobnych kwestii. Dla mnie to historie o tym, jak daleko można się posunąć , by stanąć na wyższym podium i ile można podeptać, by zasłużyć na oklaski.