Czyli koniec, żałoba i tyle.

Dziś o serialu, który też przyniósł mi trochę światła. Jego oglądanie rozpoczęłam dość przypadkowo, ale szybko związałam się z bohaterami, fabułą i znakomitym-momentami czarnym-humorem.

Mowa o ,, Powrocie’’ w reżyserii Adriana Panka ze wspaniale grającymi aktorami: Bartłomiejem Topą, Wojciechem Mecwaldowskim, Magdaleną Walach, Marią Dębską, Kingą Preis, Robertem Gonerą i innymi. Bohater filmu-Jan Starostecki umiera po zawale serca w swoim biurze ubezpieczeniowym. Odbywa się pogrzeb, na którym zjawia się niewiele osób , głównie rodzina i przyjaciel Kostek z żona Malwiną. Czyli koniec, żałoba i tyle. Dwa tygodnie później Janek zmartwychwstaje i pełen niewiedzy, zdumienia, ale też początkowo radości-idzie do swojego przyjaciela.

O czym jest ten film? Każdy musi sam odpowiedzieć sobie na to pytanie, tak jak próbuje zrobić to Janek. I nie ma tu prostackiej wykładni, jedynie drobny sygnał metafizyczny. Ale zostaje w głowie.

Udostępnij !

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *