Blog poświęcony literaturze, sztuce i psom.
Moja Pani czasem przegina. Na przykład mówi ,że jadę na wycieczkę a tymczasem lądujemy w gabinecie Gnębicielki , która upiera się ,by pozbywać mnie własnych zapaszków i zmienia mi fryzurę. Albo Pan wciska mi jakieś paskudztwo w kawałek kiełbaski i myśli ,że ja tego nie wiem .No to zaczyna do mnie przemawiać i hipnotyzować mnie, więc na wszelki wypadek łykam co trzeba , a potem dostaję ciasteczko. Pańcia mówi ,że podobno wielkim problemem jest tzw. humanizacja zwierząt .Chcecie wiedzieć ,co ja myślę ?Nie przepadam za zakładaniem kurteczki ,ale jest mi w niej cieplutko ,gdy pada śnieg czy deszcz. Uwielbiam spać z moją Panią ,ale chętnie idę też na swoje posłanko .Jazda samochodem jest the best, lecz są pieski , które tego nie znoszą. Tak więc sądzę ,że najważniejszy jest złoty środek. Jak zawsze .Albuś