Blog poświęcony literaturze, sztuce i psom.
Ostatnio przeczytaliśmy z Pańcią książkę o znanych psach: Michał Korda : Sławne psy i ich ludzie’’. Oj, ilu ważnych kuzynów! Jednym z nich był szkocki terier o imieniu Fala, który był przyjacielem prezydenta Stanów Zjednoczonych Franklina Delano Roosevelta.
Na początku nazywany był Big Boyem, później Murrayem Banitą z Flahill ( !!!), aż wreszcie prezydent zlitował się i zostało imię Fala. Poznał on wiele głów państwa, a zabawiał gości sztuczką,, uśmiechania się’’. Wiele podróżował ( ja też !!!). W 1944 roku był nawet na łodzi podwodnej, gdzie marynarze dokarmiali go i ucinali mu loczki na pamiątkę ( hi hi hi). Ponieważ przeciwnicy Pańcia Fali twierdzili ,że zostawił on psa na Aleutach, ten przemówił na pewnej kolacji w imieniu pieska, który ,, stracił humor’’ po tych pomówieniach.
Fala wyruszył za Tęczowy Most niedługo po odejściu Pańcia. I wiecie co? Jego figurka stoi przy pomniku prezydenta w Waszyngtonie. Ja też mam dużo figurek, bo Pańcia twierdzi, że jestem piękny!