Blog poświęcony literaturze, sztuce i psom.
Ostatnio usłyszałam od koleżanki, z którą pracuję od lat, że problem pedofilii w Kościele to tak naprawdę sensacje wymyślone przez dziennikarzy, a jeśli jakaś historia okazałaby się prawdziwa to oskarżeni powinni trafić do pustelni i tam, na spokojnie przemyśleć swoje postępowanie. Przez lata nauczyłam się opanowywać emocje, gdy słyszę cos takiego, ale jednak w środku zawsze mnie trzepie.
Dziś więc chciałam napisać o ważnym filmie, czyli,, Spotlight” w reżyserii Toma McCarthhy’ego.
Naprawdę nie chodzi mi o liczbę nagród i nominacji, które zdobył ten film Szczerze mówiąc, mam to w nosie. Nie jest to też jakieś widowiskowe czy efektowne wizualnie dzieło, więc może wielu znudzić. A jednak obejrzyjcie!
Reporterzy tytułowego działu w gazecie,, The Boston Globe’’ badają sprawy przestępstw seksualnych w katolickich kościołach Bostonu.
Śledztwo odkrywa przerażające fakty.
Film w klasycznym stylu, drobiazgowe, długie śledztwo przedstawione bez zbędnych fajerwerków, ale odkrywające ukryte, zakamuflowane i uduchowione ZŁO.
Świetni aktorzy: Keaton ,Ruffalo ,Slattery.
Nigdy już nie zrozumiem wielu rzeczy. Tego, jak można pogodzić wiarę w Ewangelię z tak ogromna nienawiścią do inności, jak można mówić o Prawdzie i zakłamywać rzeczywistość. Wreszcie, jak twierdzić, że zaniechanie, bierność, pasywność mogą być grzechem, a jednocześnie udawać, że nie dostrzega się Potworności Zła, bo to jacyś tam nieliczni, a bo to dziennikarze, a może te dzieci takie wyuzdane…Obejrzyjcie ,, Spotlight”!