Złote Serce 

No i dalej jestem chory i łykam ( wrrrr..) więcej tabletek, a Pańcia i Pańcio pozwalają mi na wszystko, co chcę. Ale kazali mi trochę się ruszyć, no to piszę. Ostatnio opowiadałem o książkach wspaniałych weterynarzy, a dziś o swoich paniach – lekarkach weterynarii.

Pracują w takim miejscu, który nazywa się ,,Zdrowy Pupil” przy ulicy Lewakowskiego 5a/a w Rzeszowie. No nie będę ukrywać, jak tam idę, mam trochę trzęsawki, bo nie znoszę, nie cierpię kilku rzeczy: zastrzyków, termometru w pupie i obcinania pazurków. Reszta ujdzie.

No, ale Panie Doktorki są kochane. Zawsze zauważają to, co we mnie jest wyjątkowe ( a przecież wszystko jest wyjątkowe!). Mówią do mnie miłym głosem i chwalą bardzo. Umieją też mnie uspokoić , gdy nadchodzi kryzys.

Tak więc mimo trzęsawek i bólu lubię odwiedzać ,,Zdrowego Pupila’’ i jeśli zajdzie taka potrzeba polecam i Wam.

Wasz Albuś.

Udostępnij !

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *